Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Wielkie świętowanie! Nasza szkoła ma sto lat!

  • Drukuj

2 października 1923 r. biskup podlaski Henryk Przeździecki założył w Siedlcach Liceum Biskupa Podlaskiego im. Świętej Rodziny. Była to pierwsza szkoła katolicka na terenie diecezji siedleckiej, która w kolejnych latach swego istnienia, mimo trudności materialnych, historycznych i politycznych stała się kuźnią pokoleń ludzi światłych, szlachetnych i mądrych. Szkoła została zlikwidowana przez władze komunistyczne w 1957 r., odrodziła się w 1998 r. jako I Katolickie Liceum Ogólnokształcące, przyjąwszy ponownie imię Świętej Rodziny.

W piątek, 6 października 2023 roku, w setną rocznicę tego wydarzenia do katedry siedleckiej przybyli uczniowie szkół katolickich z terenu diecezji siedleckiej: Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego i Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Cypriana Kamila Norwida w Białej Podlaskiej, Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki w Siedlcach oraz I Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Świętej Rodziny w Siedlcach, któremu przypadł w udziale honor pełnienia obowiązków gospodarza tego wspaniałego spotkania. Nazwaliśmy to spotkanie Zjazdem Szkół Katolickich Diecezji Siedleckiej.

Uczniowie, nauczyciele i zaproszeni goście z władz oświatowych, miejskich i samorządowych przybyli do katedry, gdzie uroczystą Mszę Świętą koncelebrował biskup ordynariusz Kazimierz Gurda.

W homilii Ksiądz Biskup przedstawił historię I KLO w Siedlcach. - Dziś pragniemy za te 100 lat podziękować Panu Bogu. Gdyby nie jego opieka, nie byłoby nas dzisiaj tutaj. To On prowadził tę szkołę poprzez bardzo trudne, a zarazem chlubne etapy jej istnienia - mówił biskup siedlecki. Podkreślił również, że Msza św. jest okazją do złożenia dziękczynienia Panu Bogu za dyrektorów i nauczycieli, wszystkich absolwentów, którzy wpisują się w historię 100-lecia. - Dziękujemy za pierwszego dyrektora szkoły – księdza infułata Karola Dębińskiego. Człowieka mądrego, kochającego Chrystusa, Kościół i młodzież –mówił Ksiądz Biskup. - Dzisiaj patrząc na teraźniejszość i przyszłość Katolickiego Liceum, zawierzamy to wszystko Panu Bogu - powiedział bp Kazimierz Gurda.

Po Mszy św. nastąpiło ślubowanie uczniów klas pierwszych z Katolickiego Liceum im. Cypriana Kamila Norwida z Białej Podlaskiej oraz I Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Świętej Rodziny w Siedlcach.

Po wyjściu z katedry złożono kwiaty na grobach biskupów siedleckich. Następnie wszyscy zebrani przeszli na Cmentarz Centralny w Siedlcach. Tam złożono kwiaty na grobie pierwszego dyrektora szkoły – ks. inf. dra Karola Dębińskiego.

Następnie goście i uczniowie klas licealnych przeszli do Centrum Kultury i Sztuki im. Andrzeja Meżeryckiego, gdzie w części oficjalnej uroczystego spotkania zabierali głos: dyrektor I KLO ks. Jacek Władysław Świątek, przedstawiciel Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka, prezydent Miasta Siedlce Andrzej Sitnik, przedstawiciel posła Krzysztofa Tchórzewskiego. Głos zabrał również pierwszy dyrektor reaktywowanego 25 lat temu I KLO, ks. dr Jan Zowczak. W części artystycznej liceum z Białej Podlaskiej wystąpiło z programem muzyczno-literackim złożonym z utworów swego patrona, C. K. Norwida i prezentacją szkoły, natomiast I KLO przedstawiło film o dziejach „Biskupiaka” i 25-letniej historii reaktywowanego w 1998 roku katolickiego liceum. W filmie przedstawiono wypowiedzi tych osób z grona pedagogicznego, które włożyły swój wyjątkowy wkład w początki I KLO: ks. dra Jana Zowczaka, mgr Marii Pruszko, mgr Haliny Żuk. Podkreślano też wielką rolę dr Jolanty Łopuskiej, wicedyrektora liceum przez ćwierćwiecze jego istnienia. Ksiądz prefekt szkoły, Radosław Piotrowski mówił o ogromnej roli wspólnych z młodzieżą pielgrzymek po kraju i świecie, co stało się tradycją szkoły (zapoczątkowaną przez ks. Jarosława Sutryka).

Drugim dniem świętowania była sobota. Był to dzień Zjazdu Absolwentów. Rozpoczęto ten dzień Mszą Świętą w katedrze siedleckiej pod przewodnictwem Biskupa Grzegorza Suchodolskiego. W homilii Księdza Biskupa padły ważne słowa o ciągłości i wzajemnym ubogacaniu się kolejnych pokoleń, a także o tym, jak ważnym etapem ludzkiego życia jest szkoła średnia: – To czas, kiedy tak jak Maryja w Nazarecie szukamy odpowiedzi na zwiastowania, z którymi przychodzi do nas Bóg. To etap rozpoznawania życiowego powołania, budowania najważniejszych relacji: do Pana Boga i do drugiego człowieka. Katolickie liceum powołano do formowania wartościowych ludzi, którzy będą pełnić w społeczeństwie różne role. Jego absolwenci robią kariery w wielu zawodach, ale dyrektor szkoły, ks. kan. Jacek Świątek kładzie akcent gdzie indziej: – Wiemy, że nasi absolwenci studiują na Stanfordzie, pracują w placówkach dyplomatycznych poza granicami kraju, osiągają kolejne stopnie naukowe na uniwersytetach. Cieszymy się z tego, ale największą radością jest dla nas to, że ci ludzie mówią wprost, że są ludźmi szczęśliwymi. To jest dla najważniejsze: daliśmy im taką receptę na życie, która pozwala być szczęśliwym.

Po Mszy Świętej zaproszeni goście, nauczyciele i uczniowie – i najważniejsi tego dnia – absolwenci szkoły spotkali się w szkolnej auli, aby wspominać piękną historię szkoły, posłuchać wypowiedzi osób, które szkołę współtworzyły i obejrzeć program artystyczny przygotowany przez młodzież I KLO wyreżyserowany przez ks. prefekta Radosława Piotrowskiego.

Przedwojenny „Biskupiak” i współczesny „Katolik” wypuściły łącznie ponad dwa tysiące absolwentów. Na sobotnim zjeździe pojawiło się kilkudziesięciu. Byli zarówno ci, którzy zdawali maturę kilka lat temu, jak i ci, którzy zdążyli już założyć rodziny i porobić kariery. W rozmowach z Radiem Podlasie wspominali z jednej strony wysokie wymagania stawiane przez nauczycieli, z drugiej – indywidualne podejście do ucznia, szczególnie w pierwszych latach po reaktywacji szkoły, kiedy składała się ona z zaledwie kilku klas i wszyscy się dobrze znali. Trudne warunki „katakumb” pod kościołem św. Józefa nie przeszkadzały w zadzierzgnięciu trwałych przyjaźni i w osiąganiu dobrych wyników na maturach. Dziś, kiedy szkoła funkcjonuje już w nowej, wygodnej siedzibie, niektórzy absolwenci przyprowadzają do niej swoje dzieci. A są i tacy, którzy wrócili tu jako nauczyciele.

Pierwszą część dnia zjazdowego uwieczniono na wspólnym zdjęciu, przedtem jednak uwieczniono założycieli szkoły: na szkolnym patio posadzono dwa dęby, upamiętniające biskupów: Henryka Przeździeckiego i Jana Wiktora Nowaka, czyli założyciela i reaktywatora szkoły. W podziemnej skrytce przykrytej pamiątkową płytą umieszczono natomiast tzw. kapsułę czasu, zawierającą m.in. próbki twórczości artystycznej uczniów i kilka przedmiotów obrazujących szkolne „dzisiaj”. Ma być ona otwarta najwcześniej za sto lat.

Później miały miejsce niekończące się rozmowy kuluarowe przy kawie, przekąskach i obiedzie, obietnice dalszych kontaktów, wspólne zdjęcia… wszystko, co najmilsze i najważniejsze w takich chwilach.

dr Barbara Taras